Koledzy ścięli włosy w geście wsparcia dla Krystiana

2020-11-23 10:00:00(ost. akt: 2020-11-23 10:21:12)
Koledzy wsparli Krystiana goląc swoje głowy.

Koledzy wsparli Krystiana goląc swoje głowy.

Autor zdjęcia: Fot. Kadry z filmu

Gdy zmagający się z glejakiem Krystian Sokołowski z Bisztynka zgolił resztkę włosów, bo wypadały one po radioterapii jego przyjaciele i koledzy okazali mu wsparcie w nietypowy sposób. Też zgolili swe włosy. Nagrali i zmontowali film i umieścili na facebookowym profilu Krystiana.
Krystian Sokołowski z Bisztynka ma 31 lat. Latem okazało się, że ma guz mózgu - glejaka. Po pracy, w miejscu zamieszkania w Danii, dostał ataku padaczki. Nigdy wcześniej nie cierpiał na padaczkę.

- Złapało mnie 11 czerwca o 19. 30. Przytomność odzyskałem o 21.30 na oddziale ratunkowym i kompletnie nie pamiętałem całego dnia - mówi Krystian Sokołowski.

W szpitalu w Danii wykonano tomografię komputerową i wykryto, że w mózgu Krystiana jest guz. To on spowodował atak padaczki. Po tomografii lekarze nie wiedzieli jednak z czym mają do czynienia, czy jest to glejak, czy chłoniak. Lekarze wykonali jeszcze rezonans magnetyczny, ale i to badanie nie dało odpowiedzi na pytanie co to za guz.

- Wtedy lekarz duński razem z moim szefem przyszli się zapytać jaka jest moja decyzja, czy chcę się leczyć w Danii, czy w Polsce. Byłem już po rozmowie z rodziną i kuzyn powiedział, że to nie będzie szybkie leczenie i że lepiej będzie w Polsce. Tak też zdecydowałem. Na drugi dzień przyjechała po mnie karetka i przewiozła 1400 km do domu. W Polsce od razu na biopsję, aby pobrać wycinek tego guza, żeby ustalić czym on jest - opowiada Krystian Sokołowski.

Badania wykazały, że jest to glejak. 17 września w X Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy operacyjnie usunięto zmianę. Teraz przebywa w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Curie-Skłodowskiej w Gliwicach. Tam przeszedł radioterapię i przechodzi chemioterapię. Radioterapia spowodowała, że zaczęły wypadać mu włosy.

Po radioterapii Krystianowi wypadały włosy więc ogolił głowę.
Fot. Krystian Sokołowski
Po radioterapii Krystianowi wypadały włosy więc ogolił głowę.

Kilka dni temu opublikował na swym profilu na Facebooku zdjęcie po ogoleniu głowy. Nigdy wcześniej nie ścinał włosów "na łyso". Jego liczni przyjaciele i koledzy nie czekali ze wsparciem. Wpadli na nietypowy pomysł. Skrzyknęli się i w geście wsparcia również ścięli włosy. Zrobili sobie zdjęcia i nagrali filmiki a następnie cały ten materiał został zmontowany i umieszczony na profilu Krystiana.

- Pierwszy włosy ściął Przemek Głowacki i to był jego pomysł - zdradza Patryk Sokołowski rodzinnie związany z Krystianem.

- Uznaliśmy to za świetny pomysł. Założyliśmy grupę na jednym z komunikatorów. Dodałem tam około 20 osób i reszta już poszła. Nie było to naszym zamiarem żeby nadać temu rozgłos, ale im więcej ludzi wesprze Krystka tym lepiej - mówi Patryk Sokołowski.


Krystian nie krył zaskoczenia i wzruszenia, gdy powyższą produkcję zobaczył.

- Najważniejsze to żeby nie traktować tego jak wyroku, tylko jak pewnego typu wyzwanie życiowe, z którym trzeba się zmierzyć. Próbuję tego intruza wykurzyć wszelkimi możliwymi kanałami, bo ja nie jestem chory tylko mam tego dziada, który uciska mój zdrowy organizm. Miałem już wcześniej wielkie wsparcie rodziny i przyjaciół. Nie mogę teraz się poddać skoro jest tak wielkie - mówi Krystian.

- Trzeba to akceptować i się z tym zmierzyć. Jak się dowiedziałem i znajomi zaczęli się po kolei dowiadywać to aż mnie denerwowali, bo tak się użalali, że ojej taki młody i ma guza mózgu! No ma, ale to się leczy! - twardo stawia sprawę Krystian.

Mówi też, aby nikt nie lekceważył żadnych objawów.

- Teraz wszystkim znajomym mówię, że jak mają jakieś wątpliwości, co do pewnych dolegliwości to żeby starali się na lekarzu wymusić jakiś tomograf, żeby nie czekali do momentu takiego w jakim mi to wyszło. Wcześniej przez miesiąc miałem problemy z koncentracją. W prawej dłoni miałem tak jakby zdrętwiałą skórę
Myślałem, że to może coś od kręgosłupa - opowiada.

Czeka go jeszcze kontrolna wizyta za około 3 miesiące. Wtedy będzie wiadomo, czy zastosowana terapia była skuteczna. Krystian wraca do Bisztynka na początku grudnia. Już jesteśmy umówieni na szerszą rozmowę.

Andrzej Grabowski

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Fajnych kumpli ma Krystian, a Bisztynek ludzi #3011119 | 5.184.*.* 23 lis 2020 22:21

    Tomi

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kamila #3010980 | 31.0.*.* 23 lis 2020 18:56

    Piękny gest w słusznej sprawie. SUPER..Wytrwałości i wiary..

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. raf #3010902 | 88.156.*.* 23 lis 2020 16:37

    szacun Panowie, zdrówka życzę

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. Teresa #3010792 | 5.173.*.* 23 lis 2020 12:14

    Zapłakałam ze wzruszenia .Zdrówka młodzieńcze , masz fajnych ludzi wokół.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  5. Respekt #3010734 | 31.0.*.* 23 lis 2020 11:09

    Super panowie :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (6)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5