Triduum Paschalne i Wielkanoc w kościele podczas epidemii [FILMY]

2020-04-13 13:36:03(ost. akt: 2020-04-13 13:52:19)
Tak wyglądał kościół w Bisztynku w czasie Triduum Paschalnego.

Tak wyglądał kościół w Bisztynku w czasie Triduum Paschalnego.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Tylko kilkoro wiernych miało okazję uczestniczyć w liturgiach Triduum Paschalnego w kościele w Bisztynku. Za to rankiem w Wielkanoc, po wielu latach milczenia odezwały się kościelne dzwony.
Nabożeństwa Triduum Paschalnego zawsze gromadzą w kościele w Bisztynku tłumy wiernych. Sprawia to wiele okoliczności. Na święta wielkanocne do Bisztynka przybywają studenci, osoby, które od lat mieszkają już w innych miejscach kraju lub za granicą a na święta wracają do miejsca skąd pochodzą.

Także wyjątkowość liturgii sprawia, że wierzący chcą w nich uczestniczyć. Ich symbolika jest jedyna w swoim rodzaju, niektóre elementy są sprawowane ten jeden raz w roku.

Tak jest w Wielki Czwartek, gdy kapłani obmywają nogi wiernym, tak jest w Wielki Piątek, gdy liturgia rozpoczyna się od widoku leżącego kapłana, a czytana z podziałem na role Męka Pańska ma wymiar nie tylko religijny, ale i historyczny.

Tak wreszcie jest w Wielką Sobotę, gdy przed kościołem płonie ognisko, którego płomieniem zapala się Paschał a w kościele znów zaczynają grać organy i brzmieć dzwony i dzwonki.

W tym roku musiało być inaczej. Postanowiłem sprawdzić jaka atmosfera panuje w kościele. Sam nigdy nie opuszczam tych nabożeństw więc po prostu chcę w nich uczestniczyć.

Z księdzem proboszczem Januszem Rybczyńskim umawiam się, że będę relacjonował na żywo nabożeństwa Triduum Paschalnego. Na ten pomysł wpadam w Wielki Czwartek. Nie mam czasu na przygotowania techniczne. Nie wiem jaka będzie jakość relacji, bo nie wiem, czy internet w kościele ma niezbędne parametry do prowadzenia takiej relacji. Na wszelki wypadek postanawiam także nagrywać przebieg uroczystości.

Do kościoła można wejść tylko przez zakrystię. Na jej drzwiach wisi ogłoszenie, że należy dezynfekować ręce. Płyn jest w zakrystii. Pilnuje tego pan Andrzej - wieloletni kościelny i sam ksiądz proboszcz. Pytam, czy nie ma problemu z ilością wiernych chcących uczestniczyć w mszach.

- Tylko raz przyszło 8 osób. Ksiądz poprosił, aby trzy opuściły kościół. Zrobiły to siostry zakonne - opowiada pan Andrzej.

Z ogłoszeń wiszących w gablocie wynika, ze w mszach mogą uczestniczyć przede wszystkim ci, którzy zamówili intencje, a więc rodziny osób zmarłych w rocznice śmierci których msze się odbywają, osoby świętujące rocznice ślubu, ktoś kto zamówił msze za uzdrowienie ciała i ducha kogoś bliskiego.

Ilość wiernych podczas nabożeństw Triduum Paschalnego i podczas Rezurekcji nie przekraczała pięciorga. Tak więc kościół był właściwie pusty. W Bisztynku miejsc siedzących dla wiernych jest 1600. To przecież największy (poza katedrami) zabytkowy kościół na Warmii.

Nowym elementem każdej z nich było... półminutowe dezynfekowanie rąk przez kapłana rozdającego Komunię świętą na dłonie wiernych.

O tym jaka atmosfera panowała podczas nabożeństw, co czuli ci, którzy w nich uczestniczyli, jakie potrzeby religijne obudziły ograniczenia wynikające z ograniczeń epidemicznych przeczytacie w reportażu, który ukaże się w piatkowym "Gońcu Bartoszyckim".

Cierpliwi mogą obejrzeć pełne relacje z nabożeństw Triduum Paschalnego oraz Rezurekcji podczas której po wielu latach zabrzmiały dzwony kościelne.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl





Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Wierny #2905543 | 83.6.*.* 13 kwi 2020 15:56

    W tak dramatycznych czasach wierni zostali wypedzeni z kościołów co w ponad dwutysiecznej tradycji chrześcijaństwa nigdy nie miało miejsca. Tak się zastanawiałem czy taka decyzja "preparatów " nie była spowodowana ich strachem przed zarażeniem przez wiernych. Skoro wiernym zabroniono chodzenia do kościołów gdy tego potrzebowali to raczej jestem przekonany, że jak wszystko będzie dobrze to większość ludzi już nie wróci do kościołów .Szacunek dla tych księży, którzy odprawił msze przy dużej frekwencji wiernych i nikogo nie wypraszali z kościołów. Z moich informacji jakie posiadam nie były to pojedyncze przypadki. Żadne prawo nie może stanowić nad Prawem Boskim

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5