Nietypowe zdarzenie na drodze. Rowerzysta miał kolizję... z sarną

2019-05-27 13:00:33(ost. akt: 2019-05-27 13:50:50)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: materiały KPP

Zdarzenia drogowe z udziałem dzikich zwierząt są bardzo częste. Sytuacje, w których pokrzywdzonym jest rowerzysta, a „sprawcą” sarna są rzadkością. Do takiego zdarzenia doszło w sobotni wieczór 25 maja w gminie Bisztynek.
W sobotę 25 maja br. po g. 19 policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego. Sprawa była dość nietypowa, bo wezwanie dotyczyło kolizji rowerzysty z sarną.

Interweniujący policjanci ustalili, że 42–letni rowerzysta jechał z żoną trasą Kokoszewo — Bisztynek. W pewnym momencie z polnych zarośli, wprost pod jego rower, wybiegła sarna. Mężczyzna zderzył się z nią i przewrócił, a sarna uciekła do lasu.

Mężczyzna był trzeźwy. Z podejrzeniem złamania został przewieziony karetką pogotowia do szpitala.

W tej spawie prowadzone będą policyjne czynności. Wszystko wskazuje na to, że nikt poza sarną nie przyczynił się do tego zdarzenia. Warto zauważyć, że zwierzęciu nie można przypisać winy, a zdarzenia tego nazwać wypadkiem drogowym.

Źródło: KPP Bartoszyce

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nikt ??? #2738485 | 37.8.*.* 27 maj 2019 15:22

    Bezwzględnie wina Tuska i Kulawego który dla sarn nie wyznaczył dodatku +

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. rowerzysta #2738751 | 109.241.*.* 27 maj 2019 22:17

    Na trasie Olsztyn-Butryny też miałem taką przygodę. Jechałem sobie spokojnie na rowerze koło Pokrzyw. Nagle w lesie jakieś zamieszanie! Z lasu wyskoczył młody jeleń. Skoczył z rowu nad moją głową (zaczepił mnie lekko tylnym kopytem w głowę) i wylądował po drugiej stronie szosy. Byłem pod wrażeniem. Nie wiedziałem, że jelenie mogą tak wysoko i tak daleko skakać!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. abdul II #2738429 | 178.235.*.* 27 maj 2019 14:11

      ciekawe czy znajdą sprawczynię :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Olek #2738420 | 83.9.*.* 27 maj 2019 14:02

        Nie zgadzam się z opinią, jakoby tego zdarzenia nie porównać wypadkiem drogowym. Jeśli to byłby samochód, motocykl a nie rower to jak byłaby definicja takiego przypadku. Jak nazwać zdarzenie gdy samochód potrąci rowerzystę? A może od osoby prowadzące dochodzenie trzeba by było pobrać krew?

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      2. Taxi #2738418 | 83.9.*.* 27 maj 2019 14:02

        Wracając przez lasy z Pasymia do Olsztyna przed samochód wybiegło mi stado saren... zatrzymałem się i - na dach samochodu, zza rowy wskoczył jeleń ogarnięty amokiem seksu. Ponieważ na początku drogi był znak ostrzegawczy przed zwierzakami to wg. Ubezpieczyciele, winny był kierowca...

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

        Pokaż wszystkie komentarze (10)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5