Minął przydrożne drzewo tylko o centymetry

2017-08-18 07:36:43(ost. akt: 2017-08-20 07:38:02)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Na szczęście nic nie stało się kierowcy ciężarówki, który dziś ok. 2 w Wozławkach zjechał na pobocze i o centymetry minął przydrożne drzewo, a następnie "skosił" znak, betonowy słup i kilka mniejszych drzew. Strażakom mówił, że przysnął. Policjantom, że na drodze nagle pojawił się pies.
Do zdarzenia doszło dziś w nocy około g. 2. Kierujący ciężarówką z cysterną do przewozu gazu LNG (na szczęście pustą), jadąc w kierunku Galin nagle w Wozławkach zjechał na prawe pobocze. Kabina ciężarówki o centymetry minęła przydrożne drzewo.

Pojazdy miały taki impet, że połamały znak, betonowy słup, latarnię i kilka mniejszych drzew na terenie posesji. Uderzenie wyrwało z korzeniami 15 metrowy świerk. Ciężarówka zatrzymała się bardzo blisko zabudowań w których przebywały 4 osoby. W środku nocy z domu ewakuowała się kobieta z 5-letnim dzieckiem. Mieszkańcy obawiali się, że może dojść do rozszczelnienia a nawet wybuchu cysterny.

Na miejscu pracowały OSP Bisztynek i Wozławki oraz JRG Bartoszyce, patrol policji oraz pogotowie energetyczne.

Kierowca, który wyszedł z opresji cało mówił interweniującym strażakom, którzy pierwsi przybyli na miejsce, że prawdopodobnie przysnął za kierownicą. Policjantom z kolei tłumaczył, że nagle, na drogę wyskoczył mu pies.

50-letni kierowca mieszkaniec gminy Odolanów w powiecie ostrowskim nie został ukarany mandatem.

- Policjanci zdecydowali o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w sprawie o wykroczenie - mówiła sierż szt. Marta Kabelis z KPP w Bartoszycach.

Zależnie od wyników tego postępowania kierowca albo pozostanie bezkarny, albo stanie przed sądem jako obwiniony o wykroczenie spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. policeman #2309255 | 83.9.*.* 18 sie 2017 08:00

    Taaaa.... pies. Zawodowy kierowca, który odruchowo reaguje na psa na drodze kierując takim zestawem nie powinien jeździć. To cyniczne ale w takiej sytuacji wali się w psa a nie kombinuje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

  2. I później ten nawtyk "walenia" #2309259 | 88.156.*.* 18 sie 2017 08:05

    macie wobec wszystkich. Pies, rowerzysta, pieszy, mototrowerzysta....

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. pryk #2309307 | 89.228.*.* 18 sie 2017 09:13

      "Pojazdy miały taki impet, że połamały znak" to ile ich tam w końcu było?A to że znak połamało kilkanaście ton żelastwa to faktycznie wielka rzecz.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. ko-menda-nt #2309321 | 88.156.*.* 18 sie 2017 09:40

        Dobrze wyszkoleni kierowcy,już dawno jeżdżą po angielskich drogach,a w Polsce zostały same odpady!

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. Jadwiga_Misiak #2309346 | 79.184.*.* 18 sie 2017 10:14

          Kierowca BOR reaguje na Seicento. Kierowca tir-a reaguje na psa lub nie reaguje na zmęczenie (czytaj przysypianie) za kierownicą. Takie czasy. Nie życzę nikomu trafić na jednych i drugich. Szerokości.

          Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (11)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5