Uratowała niemowlę sarny przed pewną śmiercią [FILM]

2017-06-04 13:54:51(ost. akt: 2017-06-04 14:58:18)

Autor zdjęcia: Czytelniczka.

- Gdybym nie zabrała tego sarniątka z trawy to zginęłoby od żyletek kosiarki - mówi rolniczka spod Bisztynka. sarnie dziecko, po skoszeniu trawy wróciło na to samo miejsce a jego mama-sarna nie odrzuciła go.
Trwające w naszym regionie sianokosy są zagrożeniem dla małych zwierząt, które kryją się w wysokiej i gęstej trawie.

Niemowlę sarny na terenie jednego z gospodarstw wypatrzyła rolniczka z okolic Bisztynka.

- Moja łąka jest blisko lasu. Od kilku dni widywałam na niej sarny. Domyśliłam się, że w trawie mogą być młode i dlatego „schodziłam nogi” aby je znaleźć lub upewnić się, że ich nie ma – wyjaśnia kobieta.

- Doskonale wiem, że nie powinno się zabierać takich niemowląt z miejsca, gdzie matka je zostawiła. Gdyby jednak sarniątko tam zostało z pewnością zginęłoby pod żyletkami kosiarki. Dlatego zabrałam je na czas koszenia trawy a potem powędrowało na to samo miejsce – mówi rolniczka.

Kobieta zapewniła, ze mama-sarna na powrót zaopiekowała się swoim dzieckiem i wszystko jest z nim w porządku.

- Miałam trochę obaw, że matka odrzuci dziecko po kontakcie z ludźmi, ale tak się na szczęście nie stało – zapewnia rolniczka.

Kobieta dodała, ze niestety takiego szczęścia nie miał kot, który stracił łapy w czasie koszenia łąki u jej sąsiadów.

- Jest bardzo trudno wypatrzeć takiego malucha w wysokiej i gęstej trawie podczas wykonywania prac. Może więc warto najpierw przejść się łąką, aby uratować sarnie dziecko - dodała.

Zobaczcie film.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Szacunek #2259566 | 88.156.*.* 4 cze 2017 15:33

    brawo dla tej pani

    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz

  2. fd #2259557 | 83.6.*.* 4 cze 2017 15:18

    Piękny widok. Pani ma mózg tam gdzie powinna mieć. Reszta rolasów mogłaby pomyśleć, żeby przejść się łąką i zobaczyć czy nie leży coś w trawie zanim wjadą maszynami.

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

  3. Dawna bisztynianka #2259580 | 81.190.*.* 4 cze 2017 15:54

    Gratulacje jakie to piękne uczucie , szczególnie jak sarniątko idzie za panem ,wielki szacunek.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ALE #2259554 | 195.136.*.* 4 cze 2017 15:14

      MOIM ZDANIEM TAKIE ZACHOWANIE NIE POWINNO BYĆ CZYMŚ DZIWNYM TO POWINNA BYĆ NORMA .

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. rolniczka #2259630 | 83.24.*.* 4 cze 2017 18:21

        znam tą satysfakcję...sama co roku wynoszę na rękach małą sarenkę w bezpieczne miejsce żeby nie skosić jej i nie ma problemu z matką żeby odrzuciła, gdy się zapiszczy na trawie to sama przybiegnie do maleństwa swojego :)

        Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (18)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5