Alternatywa dla studenckiej jajecznicy

Studencka brać żywi się podobno oszczędnie i w sposób mało wyszukany. Żacy pieniędzy mają niezbyt dużo a i na inne cele są one wydawane. Skutki są takie, że czasem "nie ma co do gara włożyć". To stereotyp. Faktem jednak jest, że zwłaszcza wśród męskiej części studentów jajecznica to częste danie, bo proste, pożywne a jaja są dość tanie.

Okazuje się jednak, że przynajmniej niektórzy studenci przygotowują sobie dania tanie, choć nieco bardziej skomplikowane niż jajecznica.

Taką studencką alternatywę dla jajecznicy robi sobie Kacper Kobryń - student II roku ekonomii UWM w Olsztynie, mieszkaniec Bisztynka. Ma dobrze, bo jaja pozyskuje od hodowanych przez jego mamę kur.

Oto jego przepis na omlet.

Składniki:
150g szynki w plasterkach
1 duża cebula
2 pomidory
mieszanka - susz warzywny
7 jajek
pietruszka, albo szczypiorek
sól, pieprz

Przygotowanie:
Cebulę pokrojoną w kostkę i szynkę w mniejsze plasterki razem podsmażyć, dosypać suszu warzywnego (ilość wg gustu, moim zdaniem im więcej tym lepiej), gdy susz zmięknie dodać pokrojone w cienkie plasterki pomidory, smażyć jeszcze chwilę.

Następnie zalać wszystko wcześniej wymieszanymi posolonymi jajkami, dodać szczypior lub pietruszkę, patelnię przykryć i zostawić na małym ogniu aż się wszystko zetnie. Jak się nie zetnie, a zacznie przypalać, najlepiej przerzucić na drugą stronę na drugą patelnię, tak żeby omlet się nie rozleciał.

Można też dać do piekarnika, jak ma się specjalną patelnię. Na koniec wszystko przyozdobić natką pietruszki.

Spróbujcie - to, dobra alternatywa dla tradycyjnej jajecznicy.