Do 17. minuty pogrom, a potem wyrównany mecz

W meczu Reduty Bisztynek z Leśnikiem Nowe Ramuki zapowiadało się na pogrom drużyny gości. Gdy w 17 minucie meczu Reduta prowadziła już 7:0 kibice spodziewali się dwucyfrowego wyniku. Tak się jednak nie stało. Piłkarze Leśnika zwarli szyki i do końca pierwszej połowy nie dali już sobie strzelić gola a w 36 minucie przeprowadzili bardzo groźną akcję zakończoną niecelnym strzałem.

W drugiej połowie poczynali sobie równie odważnie i gdyby wynik drugiej cześci spotkania miałby być wynikiem meczu to Leśnik wyjeżdżałby z Bisztynka z 3 punktami.

Pierwszą bramkę meczu już w 34 sekundzie strzelił Mateusz Bruj. Na listę strzelców wpisał się jeszcze trzykrotnie (8, 15 i 17 min.). Bramki dla Reduty strzelali także: Bogdan Bilicki (4 min.) Kamil Szkoda (7 i 69 min.), Daniel Jóźwiak (8'). Dla gości gole strzelili: Arkadiusz Paszkiewicz (53') i Krzysztof Piłat (84').

Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Reduty 8:2 (7:0).

Reduta Bisztynek zagrała w składzie: Moskalik - Zalewski, Jaciw, Stawkowski (48 - Depta), Pawlik - G. Goszcz, Szkoda, Jóźwiak (48 - Tomasik), Bilicki - Oleksik, Bruj.

Zespół z Bisztynka ma teraz 27 punktów. Kolejny mecz rozegra na wyjeździe z Jonkovią Jonkowo 12 czerwca o g. 13:30.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna