Wernisaż wystawy malarstwa Ewy Niewolskiej-Ozgi

2015-10-23 10:50:00(ost. akt: 2015-10-23 11:07:09)
Wioletta Jaskólska (z lewej) wita na malarkę Ewę Niewolską-Ozgę na wernisażu w ośrodku kultury w Bisztynku.

Wioletta Jaskólska (z lewej) wita na malarkę Ewę Niewolską-Ozgę na wernisażu w ośrodku kultury w Bisztynku.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Architektura, geometria, płynne przejście od realizmu do abstrakcji, związki przestrzeni, światła i barwy to elementy malarstwa Ewy Niewolskiej-Ozgi, której obrazy od wczoraj można oglądać w ośrodku kultury w Bisztynku.
Ewa Niewolska-Ozga wystawiła swe malarskie prace w Ośrodku Kultury i Aktywności Lokalnej w Bisztynku. Wczoraj (22 października) odbył się wernisaż wystawy "Miejsca", która zainteresowała dość znaczną grupę mieszkańców Bisztynka.

Malarkę witała i przedstawiała jej artystyczny życiorys, Wioletta Jaskólska - dyrektorka OKiAL w Bisztynku.

- Wystawa obejmuje prace Ewy z kilku ostatnich lat. Są to pejzaże miejskie, ale też przestrzenie pozamiejskie wykonane w różnych formatach. Prace Ewy pokazują związek przestrzeni, światła i barwy - mówiła Jaskólska.

- Prace mają zróżnicowaną gamę kolorystyczną. Zobaczycie państwo małe formy czarno-białe i szare, ale też prace barwne z pomarańczami, różami, zieleniami. Obrazy Ewy doskonale pokazują płynne przejście od realizmu do abstrakcji - mówiła Jaskólska.

Sama artystka opowiadała o okolicznościach powstawania jej obrazów. - Są to z jednej strony prace wykonane podczas plenerów, ale też podczas wyjazdów do Chorwacji, Norwegii i wielu miejsc w Polsce - mówiła Ewa Niewolska-Ozga.

Część prac przedstawiających bliski jej rejon okolic Sztumu to efekt zainteresowania historią tego regionu. Ewa Niewolska-Ozga ukończyła najpierw studia historyczne a później studia artystyczne.

Sama śmiała się w rozmowie z nami, że artystką została dość późno a jej decyzja o rozpoczęciu studiów artystycznych była "średnio" przyjęta przez jej rodziców, zwłaszcza tatę. Towarzysząca jej mama potwierdzała jej słowa, choć dodawała, że akurat ona popierała decyzję córki.

Artystka chętnie rozmawiała z uczestnikami wernisażu. Niektórzy zainteresowani byli np. technikami malarskimi jakie stosuje artystka inni pytali o oryginalny pomysł wykonywania prac na starych drukach magazynowych lub fragmentach gazet.

Ponieważ obrazy Ewy Niewolskiej-Ozgi przedstawiają głównie architekturę miejską, ale też elementy infrastruktury przemysłowej czy elementy techniczne, zapytaliśmy skąd pomysł na taką tematykę, która nam wydawała się raczej męską.

- Już w latach szkolnych bardzo interesowała mnie geometria i optyka - mówiła artystka. - Nie wiem z czego to wynika. Tak po prostu ze mną jest. Już po raz drugi słyszę, że moje malarstwo jest "męskie" - śmiała się Ewa Niewolska-Ozga.

Tematem kilkunastu małych form artystki są siłownie wiatrowe. Okazało się, że malarka nie uważa tych siłowni za coś co szpeci krajobraz.

- Są to dla mnie bardzo ciekawe tematy malarskie. Zainteresowanie nimi wynika z wcześniejszego zainteresowania historią i starymi wiatrakami. Były one zupełnie inne, ale dziś zastąpiły je te siłownie. Widzę w tym pewną kontynuację cywilizacyjną, choć oczywiście firmy, które stawiają siłownie na pewno nad takimi aspektami się nie zastanawiają - mówiła Ewa Niewolska-Ozga.

Wystawę "Miejsca" można oglądać codziennie w ośrodku kultury w Bisztynku w godzinach jego pracy.








Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5