Szokujące informacje. Mogli spalić ciało zabitego wcześniej mężczyzny

2015-07-02 22:08:09(ost. akt: 2015-07-02 23:14:23)
Część funkcjonariuszy pracowała w maskach i kombinezonach ochronnych.

Część funkcjonariuszy pracowała w maskach i kombinezonach ochronnych.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Szokujące informacje przekazał nam prokurator Zbigniew Czerwiński. - Z informacji zawartych w śledztwie wynika, że w garbarni w Bisztynku mogło dojść do zabójstwa, a następnie spalenia zwłok w spalarni odpadów - mówił. Konkubinie właściciela postawiono już zarzut znieważenia zwłok. Zatrzymano 3 osoby. Akcja policji w zakładzie trwała od rana do późnego wieczora.
W jednej z firm w Bisztynku zajmującej się m.in. garbowaniem skór zwierzęcych od dzisiejszego ranka trwała tajemnicza akcja policji w części dnia także z udziałem prokuratorów z Biskupca.

Akcja zakończyła się krótko przed 22. Policjanci w niej uczestniczący odmawiali jakichkolwiek komentarzy na temat tego, czym się zajmują na terenie zakładu.

Od naszych informatorów dowiedzieliśmy się, że akcja ma związek z zaginięciem mężczyzny, który pracował w tym zakładzie. Chodzi tu o zaginionego od 20 marca 2015 r. Marka Sosnowskiego, mieszkańca Bajdyt w gm. Bartoszyce.

Informatorzy mówili nam, że na lawetach wywieziono z zakładu samochód dostawczy i osobowy należący do B. - właściciela firmy. Policjanci kopali na terenie doły i przeszukiwali hale produkcyjne oraz inne budynki na terenie zakładu.

Część czynności wykonywali w ochronnych maskach i kombinezonach.

Próbowaliśmy dowiedzieć się od podinsp. Anny Fic, rzeczniczki KWP w Olsztynie o szczegóły i powody tej akcji, ale odesłała nas do rzecznika Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Zbigniewa Czerwińskiego. - Nie mam zgody prokuratora na publikację informacji na ten temat - mówiła.

Prokurator Zbigniew Czerwiński uchylił nam część szokujących szczegółów.

- Czynności na miejscu rzeczywiście mają związek z zaginięciem mężczyzny, który był pracownikiem tej firmy - mówił.

- Nadal czekam na telefon z informacjami od prokuratorów rejonowych w Biskupcu, którzy nadal są w trakcie czynności w tej sprawie. Z informacji tego postępowania wynika, że na terenie zakładu mogło dojść do zabójstwa, a następnie spalenia zwłok w spalarni odpadów - mówił Czerwiński.

- W tej chwili wiem (rozmawialiśmy o godz. 22), że konkubinie właściciela przedstawiono zarzut znieważenia zwłok ludzkich. W sprawie zatrzymano 3 osoby: właściciela firmy, jego konkubinę i jednego z pracowników. Dopiero jutro będę mógł przekazać więcej informacji na ten temat, bo - jak mówiłem - czynności w tej sprawie nadal trwają - mówił prokurator Czerwiński, dodając, że sprawa jest dość zagmatwana i dziwna, a prokuratorzy mają do czynienia ze sprzecznymi relacjami różnych osób.

Według naszych informacji właściciel zatrudniał u siebie mężczyzn znanych z nadużywania alkoholu. Dość często pił alkohol z nimi, a po jego wypiciu stawał się agresywny. Bywało, że bił swoich pracowników nawet metalowymi rurkami. Nigdy tego nigdzie nie zgłaszali.

Prokurator Czerwiński zapytany o to, czy w trakcie czynności na miejscu znaleziono szczątki ludzkie nie zaprzeczył i nie potwierdził takiego faktu.






Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. żorż #1767345 | 88.156.*.* 3 lip 2015 07:49

    "Znieważenia" zwłok? Chyba zbezczeszczenia, redaktorze...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ja #1768169 | 83.9.*.* 4 lip 2015 14:45

      ten pan był niebezpieczny w podobny sposób wcześniej pobił j.S,iJ B

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5