Podróżnicy z Pekinu, Rita Ma i Xiaobo Zhang zatrzymali się w Bisztynku

2015-04-23 12:55:16(ost. akt: 2015-04-23 15:44:06)
Podróżnicy z Pekinu odwiedzili Bisztynek. Od lewej: Xiaobo Zhang, Agnieszka Żyła (nauczycielaka języka angielskiego w gimnazjum występująca w roli tłumaczki) i Rita Ma.

Podróżnicy z Pekinu odwiedzili Bisztynek. Od lewej: Xiaobo Zhang, Agnieszka Żyła (nauczycielaka języka angielskiego w gimnazjum występująca w roli tłumaczki) i Rita Ma.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Para sympatycznych podróżników z Chin podróżujących od wielu miesięcy po Europie zatrzymała się dziś na obiad w Bisztynku. Rita Ma i Xiaobo Zhang z Pekinu podróżują kamperem. Jeszcze dziś pojadą do Giżycka a potem przez Litwę i Łotwę oraz Rosję i Mongolię wrócą do domu.
Pojawienie się kampera na chińskich numerach rejestracyjnych na parkingu przed restauracją w Bisztynku zwróciło uwagę mieszkańców miasteczka, tym bardziej, że z samochodu wysiadła para o azjatyckiej urodzie. To rzadki widok w naszym regionie dlatego postanowiliśmy zapytać skąd przybyli i dokąd zmierzają.

O pomoc w tłumaczeniu poprosiliśmy nauczycielkę języka angielskiego z gimnazjum w Bisztynku Agnieszkę Żyłę, bo szybko okazało się, że Rita Ma posługuje się tym językiem.

Rita Ma i Xiaobo Zhang przyjechali z Pekinu. W podróży są już około 10 miesięcy. Przyjechali najpierw do krajów południowej Europy a potem przez Francję i Niemcy przyjechali do Polski. Zwiedzili najpierw Wrocław. Z Dolnego Śląska dojechali przez Warszawę na Warmię i Mazury a jeszcze dziś mają zamiar odwiedzić Giżycko. Nazwy "Giżycko" nie potrafili wypowiedzieć więc pokazali nam ją na mapach na smartfonie.

Rozmowa z Rita Ma do łatwych nie należała, bowiem jej akcentowanie jest bardzo charakterystyczne dla języka chińskiego, którym podróżnicy wymieniali zdania między sobą.

Podróżnicy poskarżyli się (z uśmiechem) na swą wizytę we Francji, bo tam skradziono im dwa rowery, które przewozili na zewnątrz swego pojazdu. Tłumaczyli nam, że ich tablica rejestracyjna może nas zmylić, bo nie jest to tablica z Pekinu a z innego miasta. Musieli wypożyczyć samochód przystosowany do europejskiego paliwa, bo w Chinach używa się innego. Nie wchodziliśmy w paliwowe szczegóły a tablica rejestracyjna oczywiście nas nie zmyliła, bo pojęcia nie mieliśmy jakich tablic używa się w Pekinie.

W Bisztynku podróżnicy zatrzymali się na obiad i spędzili tu nieco ponad 1,5 godziny. Otrzymali od nas gadżety reklamowe, które natychmiast pozyskaliśmy od Justyny Kobryń zajmującej się promocją miasteczka w Urzędzie Miejskim. Turyści przyjęli je z wyraźną wdzięcznością. Dziękowali za wyjątkowe zainteresowanie ich podróżą. Wymieniliśmy się adresami poczty elektronicznej i wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcia.

Rita Ma i Xiaobo Zhang zanim wrócą do Pekinu pokonają jeszcze tysiące kilometrów przez Litwę, Łotwę, Rosję i Mongolię. Koniec swej podróży zaplanowali na koniec czerwca.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5