Guzik w Prusiech znaleziony

2015-03-30 11:02:13(ost. akt: 2015-03-30 14:19:25)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Nasz czytelnik przyniósł do naszej redakcji stary guzik znaleziony w pobliżu Nowej Wsi Reszelskiej przez którą, w 1812 roku, maszerowały wojska napoleońskie. Poprosił o pomoc w datowaniu jego znaleziska. Przypuszczał, że to guzik polskiego żołnierza. Okazało się, że nie.
Nasz czytelnik zwrócił się do nas a za naszym pośrednictwem do miłośników historii o pomoc w datowaniu guzika jaki kilka dni temu znalazł na polu w okolicach nowej Wsi Reszelskiej w gm. Bisztynek.

- Pobieżne oględziny wskazują, że może to być polski guzik z okresu Księstwa Warszawskiego (1807 - 1815). Orzeł trzyma bowiem berło i jabłko, atrybuty królewskiej władzy a z tymi własnie atrybutami przedstawiony był orzeł w tym okresie historycznym - mówił nasz czytelnik.

- Z drugiej strony tarcza godła z koroną królewską może też wskazywać na okres Powstania Listopadowego, ale wtedy godło było dwudzielne i zawierało dodatkowo litewską Pogoń a orzeł nie trzymał berła i jabłka. Być może lepsi ode mnie znawcy historii będą potrafili ten guzik przypisać do okresu historycznego.

Przez Bisztynek i Nową Wieś Reszelską przebiegał szlak marszu wojsk napoleońskich w 1812 roku.

Dodano o godz. 14:10.
Jak się okazało, dzięki naszym Internautom, guzik ani nie jest polski, ani żołnierski. Z internetowego katalogu historycznych guzików wynika, że jest to pruski guzik urzędniczy. Katalog nie wskazuje okresu historycznego z jakiego pochodzi to znalezisko. Napis na rewersie brzmi: HOCHFEINE QUALITAT, co oznacza: prezyzyjną jakość. Za szybką reakcję dziękujemy zwłaszcza znajomemu z Litwy - Sławomirowi.


Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Czytaj e-wydanie


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bb #1702117 | 213.77.*.* 30 mar 2015 23:43

    szperacz coś ty taki służbista pewno sam biegasz z wykrywaczem bez pozwolenia :). Dobrze że się z tym zgłosił gazeta ma o czym pisać hehe.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. echo #1701812 | 46.77.*.* 30 mar 2015 16:56

    Nawet jeśli szukał wykrywaczem,to chwała mu za to,że pokazał ten kawałek historii.Wykrywka powinna być jak najbardziej legalna,bo większość z poszukiwaczy to wielcy miłośnicy historii,który znalezione przedmioty oddają do muzeów.To dzięki im zamiłowaniu można tą historię po prostu dotknąć i zobaczyć żywą,a nie tylko przeczytać w książce.Więcej takich "zapaleńców".

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. ? #1701651 | 81.15.*.* 30 mar 2015 13:33

    To, że na czymś jest orzeł nie znaczy od razu, że jest polskie!!! A guzik jest od pruskiego munduru urzędniczego. Polecam http://www.buttonarium.eu

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. szperacz #1701630 | 77.253.*.* 30 mar 2015 13:11

      Guzik metalowy. Znalazca pewnie biegał po polach z wykrywaczem metalu. Redakcja GO pytała, czy miał pozwolenia? Ale pewnie przypadkowo na polu znalazł... ;-)

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5