Wjechał do rowu na remontowanej drodze

2014-05-27 16:02:38(ost. akt: 2014-05-28 07:30:57)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Na drodze między Łędławkami a Nową Wsią Reszelską trwa remont. Dziś operuje tam równiarka. Niestety nikt nie zadbał o to, by o remoncie, utrudnieniach i terminie prac poinformować mieszkających w pobliżu ludzi. Dzięki temu dwa auta wylądowały w rowie.
O utwardzeniu tłuczniem gminnej drogi gruntowej między Łędławkami a Nową Wsią Reszelską już pisaliśmy.

Wspomniane "utwardzenie" zostało uznane przez okolicznych mieszkańców za - delikatnie mówiąc - mało profesjonalne. Od około 3 tygodni czekali na dalsze kroki inwestora, czyli gminy Bisztnek.

Doczekali się dziś i... natychmiast zadzwonili do naszej redakcji z prośbą o przybycie do Łędławek i przyglądanie się poczynaniom gminnych drogowców.

Pojechaliśmy zatem. W miejscu, gdzie zaczyna się droga na którą nasypano tłucznia nie było żadnego znaku ostrzegawczego o prowadzonych na niej robotach drogowych. Naszym zdaniem powinien tam nawet stanąć znak zakazu wjazdu, bo po jednym przejeździe równiarki na środku drogi pojawiła się darń i ziemia wyrawana z pobocza.

Pług równiarki powyrywał też sam tłuczeń ubity już, jako tako, przez zwykłe pojazdy poruszające się tą drogą.

Czekała na nas Anna Gromkowska mieszkająca na jednej z kolonii w Łędławkach. - Oni chyba "po złości" nam tę drogę robią - powiedziała.

- W tej chwili nie mam możliwości wyjechania z domu. Mój syn od trzech tygodni nie może pojechac rowerem do wsi, gdzie wsiada do szkolnego autobudu. Musi pokonac 3 kilometry tym tłuczniem. Sąsiad sądzi się z gminą, bo poprzebijał opony na tej drodze a teraz jeszcze to - kobieta pokazuje na darń na środku "jezdni".

W czasie rozmowy minęła nas równiarka która "obsługiwała" drugie pobocze drogi. W jej kierunku zdążał akurat samochód służbowy burmistrza Jana Wójcika. Dzielące nas 100 metrów pokonaliśmy pieszo nie ryzykując uszkodzenia samochodu.

Burmistrz Bisztynka był wyraźnie zły z powodu naszej obecności. - Co!? Znowu pisac będziecie? - zapytał na "dzień dobry".

- Nic tylko byście pisali?! Wyjaśnienie, że to mieszkańcy nas wezwali nie robi na nim wrażenia. Ostatecznie odpowiada na pytanie kiedy droga będzie się nadawała do jazdy. Obiecuje, że już jutro, bo na jutro zamówiony jest walec drogowy.

- Dziś będę pracował po godzinach - w rozmowę włączył się operator równiarki. - Jeszcze dziś droga będzie nadawała się do przejazdu. Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość - dodał operator.

Z obietnicą, że sprawdzimy drogę jutro odjeżdżamy. Niedaleko jednak, bo telefon od mieszkanki Nowej Wsi Reszelskiej każe nam się ztrzymać. Informuje nas ona, że jeden z mieszkańców tej wsi właśnie wylądował autem w rowie przydrożnym na opisywanej drodze.

Wracamy. Pan Henryk, który kierował starym volkswagenem golfem nie ukrywa zdenerwowania. - Dobrze, że to stary złom - mówi o swoim samochodzie.

- Ściągnęło mnie na tym tłuczniu. Nic nie mogłem poradzić a jechałem z 15 na godzinę - twierdzi pechowy kierowca.

Samochód zatrzymał się w rowie oparty prawym bokiem o krzaki. Pan Henryk czekał już na wezwaego przez telefon sąsiada, który miał go wyciągnąć. A znaków o prowadzeniu robót drogowych jak nie było wcześniej tak nie było w czasie kolizji.

O zdarzeniu poinformowaliśmy urzędnika gminnego odpowiedzialnego m.in. za drogi i przekazaliśmy prośbę, aby poinformował o niej burmistrza Wójcika.

Jeśli ów stary golf został uszkodzony to gminę czeka kolejna wypłata odszkodowania. Raczej niewielkiego, bo "to stary złom", ale jednak. Mieszkają przy tej drodze jednak tacy kierowcy, którzy maja auta znacznie droższe.

Auto autora jest droższe niewiele, ale i ono zostało nieco uszkodzone, bo tuż przed miejscem kolizji też "ściągnęło go do rowu". Tyle, że piszący te słowa wyjechał z niego bez wyciągania ciągnikiem a oderwany zderzak wskoczył, po dociśnięciu na swoje miejsce.


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na bisztynek.wm.pl w ramkę " ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym roku strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mochikanin #1405752 | 83.28.*.* 29 maj 2014 08:48

    Jechałem wczoraj tą drogą 50km/h i nic .

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. ja #1405182 | 83.20.*.* 28 maj 2014 13:21

    Skoro jeździć trzeba "umić" to przejdź się tą drogą zobaczymy jak sobie poradzisz, a na marginesie o remont tej drogi nikt nikogo nie prosił.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. as #1405097 | 213.73.*.* 28 maj 2014 10:28

    Bo jeździć to trzeba umić

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Monika #1404904 | 31.1.*.* 27 maj 2014 23:38

    chcieli ludzie żeby im droge naprawić to naprawili. ale tak że już nigdy o naprawe nie poproszą. Tam sie nie da jeździć rowerem a tyle ludzi wybieralo sie wlasnie tam na przejazdzki. Wiele osob też biega tą trasą ale teraz to raczej jakieś ekstremalne wyczyny można tam trenowac. KOSZMAR

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. breżniew #1404718 | 88.220.*.* 27 maj 2014 19:46

    to człowiek czy alpaka?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5