Kuszą niższą ceną prądu, ale rachunki mogą być wyższe

2014-04-23 11:18:46(ost. akt: 2014-04-23 11:35:13)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Wczoraj w Bisztynku pojawili się przedstawiciele handlowi oferujący, głównie starszym osobom, podpisanie nowej umowy na dostawę prądu do ich mieszkań. Przedstawiciele działający na rzecz firmy Novum kuszą atrakcyjną ceną energii elektrycznej, ale zwykle nie mówią wszystkiego. Później okazuje się, że rachunki są wyższe niż dotychczasowe.
Zacznijmy od informacji, że Novum to legalna firma mająca wszelkie pozwolenia i koncesje na sprzedaż energii elektrycznej. Podpisując z nią umowę na sprzedaż energii nie mamy do czynienia z „firmą-krzakiem”. Podpisanie jednak umowy z nowym sprzedawcą energii - nie tylko z wymienioną już firmą - niesie ze sobą szereg zagrożeń, głównie finansowych.

W przypadku, który znamy z Bisztynka, przedstawicielka nie powiedziała starszemu mężczyźnie o tym, że reprezentuje inną firmę niż sprzedająca mu prąd dotychczas.

To częsty sposób wprowadzania w błąd potencjalnych klientów. Przede wszystkim starsze osoby słysząc, że przychodzi ktoś z „zakładu energetycznego”, „z energetyki” nie dopytują już o nazwę firmy. Mężczyzna nie otrzymał też wzoru oświadczenia o odstąpieniu od umowy w ciągu 10 dni mimo, że w samej umowie ten dokument został wymieniony jako jej integralna część.

- Umowa zawarta została w domu mężczyzny, czyli poza siedzibą sprzedawcy przysługuje mu prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia żadnych konsekwencji - dowiedzieliśmy się w biurze Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Bartoszycach.

O tym mężczyzna też nie został wyraźnie poinformowany mimo, iż w odpowiedniej rubryce umowy potwierdził podpisem, że wzór oświadczenia i pouczenie otrzymał. Dopiero żona mężczyzny zorientowała się jaką umowę podpisał i zwróciła się o pomoc w jej „anulowaniu” do naszej redakcji. Inna mieszkanka Bisztynka wezwała policjantów, bo przedstawiciel handlowy nie chciał unieważnić umowy tuż po jej podpisaniu.

Ponieważ, w skali kraju, zanotowano liczne skargi klientów, którzy podpisując umowę z nowym sprzedawcą energii, zostali wprowadzeni w błąd, Towarzystwo Obrotu Energią wyszło z inicjatywą podpisania deklaracji pod nazwą „Dobre Praktyki Sprzedawców energii elektrycznej”. Deklarację tą, tuż przed Wielkanocą, podpisało sześć firm (ENERGA, PGE, Enea, Tauron, RWE i Polkomtel) zajmujących się sprzedażą energii elektrycznej.

- Do najczęstszych metod stosowanych przez przedstawicieli niektórych sprzedawców należy posługiwanie się nazwą łudząco podobną do nazwy naszej firmy oraz informowanie o konieczności zmiany umowy z powodu np. zmiany siedziby firmy, systemu obsługi klienta, okresu rozliczeniowego, czy nawet wymiany liczników - powiedział nam Jakub Dusza z Biura Prasowego Grupy Energa.

- Niektórzy przedstawiciele informują potencjalnego klienta jedynie o cenie za zużycie energii elektrycznej nie mówiąc już o tym, że do rachunku i tak zostanie dołączona faktura za dystrybucję energii, czyli tzw. przesył.

- Kolejną metodą, na którą skarżą się klienci, jest oferowanie nieznacznie niższej ceny energii, ale obwarowanie jej dodatkowymi i - jak wynika z relacji klientów - mniej widocznymi zapisami o opłatach dodatkowych. Są to np. stałe, wyższe opłaty abonamentowe, a w niektórych przypadkach np. zobowiązanie do odprowadzania składki na ubezpieczenie zdrowotne. W efekcie klient, co miesiąc musi płacić opłaty wyższe niż tylko za energię elektryczną i jej dystrybucję - mówił nam Jakub Dusza.

Informacje te potwierdziliśmy w biurze Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Bartoszycach.

- Rzecznik zajmował się proporcjonalnie bardzo dużą ilością umów z firmą Novum. Skargi docierają do nas falami. Było ich więcej pod koniec ubiegłego roku i na początku bieżącego. Wszystkie sprawy zostały załatwione pozytywnie dla osób składających skargi - dowiedzieliśmy się w biurze rzecznika konsumentów.

Nie mamy informacji o osobach, które poniosły negatywne konsekwencje zawarcia umowy jeśli od niej odstąpiły w ciągu 10 dni. Jakub Dusza radzi jednak kopię oświadczenia wysyłać też do dotychczasowego sprzedawcy.

- Jeśli mimo złożenia oświadczenia, nowa firma w imieniu klienta będzie chciała wypowiedzieć dotychczasową umowę, załatwimy to odmownie. To dodatkowe zabezpieczenie klienta przed zawieraniem niekorzystnych umów - mówił nam Jakub Dusza.

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.


Swoją stronę założysz klikając na bartoszyce.wm.pl w ramkę " ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją :
">kliknij tutaj

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Hania #1853463 | 164.127.*.* 8 lis 2015 22:24

    Szkoda, że są tacy sprzedawcy. Nie tyle chodzi mi o firmę, bo im się nie kalkuluje takie rzeczy wyczyniać, ale tych pracowników, co zeby pare zlotych zarobić naciągają starszych ludzi

    odpowiedz na ten komentarz

  2. dociekliwy #1382640 | 88.156.*.* 25 kwi 2014 16:17

    Coraz częściej nurtuje mnie pytanie, czy statkiem o nazwie Polska płynie z nami kapitan?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5